Ciekawostka ornitologiczna

Gołębie cukrówki-sierpówki.

Zrobili sobie gniazdo na wprost mego balkonu( IIIp) na jarzębinie. Już 20 kwietnia zauważyłem pierwsze jajko. Parka bardzo się troszczyła  o nie, wysiadywała  to jedno jajko na zmianę.  Raz zauważyłem , że osobnik siedzący na gnieździe był karminy przez partnera. Po około trzech tygodniach wylęgło się pisklę. Oboje go też karmili. Kiedy gołąbek obrósł w piórka szybko opuścił gniazdo, siedział obok na gałązce skubał sobie piórka, i po może dwóch dniach odleciał i już nie wrócił. Podejrzewam, że padł w szpony bezdomnych kotów .Samiczka zaraz zniosła następne, tym razem już dwa jajka. Jak na tak małego ptaka to wydają mi się bardzo duże te jajka, widać je na zdjęciu .  Tym razem  wysiadywaniem zajmowali się też obydwoje rodzice. Podobnie jak poprzednio tak i tym razem oboje karmili młode pisklaki. Młode do póki nie obrosły  w pióra to też na przemian były ogrzewane przez dorosłe osobniki ,raz jeden siedział na nich, raz drugi. Tym razem młode po opuszczeniu gniazda siedziały na jarzębinie i jej nie opuszczały, chociaż fruwały już jak dorosłe.  Do opuszczonego gniazda samiczka znów zniosła dwa jajka, to już trzeci raz.  Po tym fakcie partner przylatywał coraz rzadziej, wreszcie znikł na zawsze. Na noc cała trójka spała w tym jednym gnieździe. W dzień samiczka wysiadywała  jajka to młode siedziały obok na gałązkach. Kiedy już porządnie zgłodniała i wyleciała z gniazda na posiłek, to młode szybko wskakiwały do niego i one teraz ją zastępowały. Po powrocie matki młode gołębie były jeszcze karmione. Odleciały  na zawsze dopiero jak pisklaki  próbowały wychodzić  z gniazda. Po dwóch dniach koczowania na gałęziach  odleciały. Przez  parę dni jeszcze na krótko wracały na jarzębinę. Teraz na gałązki przeniósł się  już trzeci lęg. Domyślam się jak postąpiła samiczka, bo partner  się nie pokazywał, a samiczka zniosła  szóste jajko ,to już  czwarty raz, tylko  jedno. Tym razem wysiadywała  sama . Kiedy jadła nie wiem , udało mi się zaobserwować tylko dwa razy gniazdo bez niej. Dziś jest 10 sierpień młody  już  ładnie podrósł, po jego zachowaniu widać, że opuści lada dzień rodzinne drzewko.  Nie, właśnie wraca co dziennie na noc. Ciekawy jestem czy ptaszek zniesie jeszcze następne jajka. Od kwietnia do tej pory opuściło cztery oddzielne lęgi, pierwszy jeden, drugi  i trzeci po dwa i czwarty jeden, w sumie wyleciało sześć młodych ptaków. Piętnastego  sierpnia  ciągle bez  partnera,    ale gołąbek znosi  następne dwa , czyli już ósme  jajko w piątym lęgu w tym samym roku ! Ptaszek wysiadywał  te jajka  do  dnia 24 VIII, bo w tym dniu rano poszedłem zobaczyć mego gołąbka i szok nie ma ptaka i nie ma drzewa, na dole w trawniku bielił się tylko pień po jarzębinie.  Być może, że gdyby nie wycięto drzewa  to byłby jeszcze szósty  lęg  w czasie  jednego lata .

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ptaki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Ciekawostka ornitologiczna

  1. Tobiasz pisze:

    Drogi Dziadku!
    Jak sie cieszę, że to historie opisujesz. Ja staram się, za każdym razem gdy was odwiedzam, by te historie wryć sobie w pamięć.
    Teraz gdy już zapisana zostały przez Ciebie nigdy nie zaginą i w orginale będą czekały na zainteresowanych.

    Dziękuję raz jeszcze
    Twój wnuk Tobiasz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

Current month ye@r day *